Pieniądze w coachingu – czy to temat tabu? Niektóre źródła problemów w pracy coacha. Część 1.
Celem artykułu jest identyfikacja niektórych problemów (głównie ograniczających przekonań), z którymi spotyka się coach w swojej działalności zarówno z własnej perspektywy, jak i z perspektywy klientów. Drugi cel to wskazanie możliwych rozwiązań.
Coach i jego przekonania
Od czego zacząć praktykę coachingową? Od siebie! Sofokles powiedział: „Poznaj samego siebie.” To trudne, jednak każdy coach, który traktuje coaching jako swoje narzędzie pracy, od tego musi od tego rozpocząć swoją pracę.
Żaden coach nie jest wolny od przekonań, tak pozytywnych, jak i negatywnych, chroniących czy ograniczających, jak również często od przekonania, że jako coach nie musi nad sobą pracować, ponieważ ma umiejętności, które stawiają go ponad resztą ludzi. Niestety tak nie jest. Jako ludzie wszyscy zachowujemy się i myślimy w sposób, w jaki opisuje to psychologia społeczna.
Na przykład zakładamy, że nic złego nam się nie może przydarzyć, że coś złego może spotkać innych ludzi, ale nie nas. I to jest przekonanie chroniące, bardzo potrzebne, żebyśmy mogli optymistycznie myśleć o swojej przyszłości.
Zakładamy sami o sobie, że jesteśmy wyjątkowi i nie myślimy i nie zachowujemy się jak większość ludzi, a jednak paradoksalnie, zachowujemy się i myślimy tak jak większość ludzi. Prostym przykładem są zachowania konsumenckie. Gdybyśmy nie myśleli jak większość, sieci marketów nie mogłyby się rozrastać. A jednak mają się świetnie. Między innymi dzięki nam i naszemu przekonaniu o naszej wyjątkowości.
Jakie przekonania przeszkadzają coachom w podjęciu skutecznej praktyki coachingowej? Poniżej podaję przykłady przekonań, które często uniemożliwiają podjęcie konkretnych działań marketingowych i biznesowych. Każdy jednak może, co więcej powinien stworzyć własną listę:
- dotyczącą pieniędzy (na przykład: „Pieniądze są złe, brudne”, „Nie mam”, „Brakuje mi”, „Nie stać mnie”, „Pieniądze się mnie nie trzymają”, „Trzeba ciężko pracować, aby zarobić pieniądze”, „Pieniądze szczęścia nie dają”, „Pieniądze nie są dla mnie ważne”, „Kiedy odniosę sukces (finansowy), ludzie przestaną mnie lubić”)
- klientów („Klienci tak naprawdę nie chcą zmiany. Tylko mówią, że chcą się zmienić”, „Nigdy nie będę mieć wystarczającej ilości płatnych klientów”),
- jak również tego, że misja pomagania innym ludziom dzięki coachingowi stoi w sprzeczności z otrzymywaniem za to pieniędzy („Pomagam innym, bo lubię, bo sprawia mi to przyjemność, bo robię coś dobrego dla innych. Jak mogę brać za to pieniądze? To nie wypada”).
- inne przekonania dotyczą własnych umiejętności („Nie mam wystarczającej ilości praktyki jako coach, więc nie czuję się na tyle pewnie, żeby zacząć przyjmować klientów”, „Nie zacznę przyjmować klientów, dopóki nie będę mieć wystarczającej ilości praktyki” (błędne koło), „Brakuje mi jeszcze kilku certyfikatów, żeby rozpocząć praktykę”, „Nie mam wystarczającej wiedzy/nie jestem ekspertem w danej dziedzinie”).
Oczywiście obszarów, w których mogą pojawić się ograniczające przekonania, może być więcej, mniej albo też mogą być zupełnie inne niż przykładowe wymienione wyżej.
Dla coacha istotne jest, aby je zidentyfikować, a potem przepracować. Proces ten zazwyczaj jest niekomfortowy, między innymi z tego powodu, że sprowadza nas z pozycji mistrza do pozycji ucznia. Jest jednak niezbędny, aby móc rozwijać swoją praktykę coachingową i zarabiać w ten sposób pieniądze.
Co dalej jeszcze może zrobić coach, aby złamać ograniczające go tabu? O tym przeczytasz w części drugiej oraz części trzeciej,